Te bransoletki również zrobiłam bez pomocy szydełka, są trochę inne,
ale niestety nie umiem opanować jeszcze szydełka... może kiedyś:)
Póki co prezentuję dziś dwie następne bransoletki :)
P.S. Bransoletki nie są jeszcze do końca skończone bo brakuje im regulatora długości (łańcuszek) oraz zawieszki, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie dodać już zdjęć:)
Piękne są :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje "próbkowe rozdanie :)
http://womancosmeticsreccomending.blogspot.com/2012/08/probkowe-moje-pierwsze-rozdanie.html
Śliczne.
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się ta niebieska, może dla tego, że lubię ten kolor. Oczywiście obie są ciekawe :) Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńHej ;)
OdpowiedzUsuńPrzyszła mi paczka od ciebie ;)
I zrobiłam o niej notkę na:
http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/09/wygraam-u-keendi.html
bardzo ciekawe. :) niebieska jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńsuper bransoletki :) tej techniki nie opanuję nigdy :D zapraszam na podaj dalej do mnie - wszystkich zaglądająch na Twój blog i Ciebie :)http://far-focle.blogspot.com/2012/09/ogaszam-podaj-dalej-d.html
OdpowiedzUsuńchociaż zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych zalatanych czasach - coraz mniej czasu na zabawy blogowe ;D
bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńOh, ta niebieska urzekła moje serce! Jest piekna!
OdpowiedzUsuń