Kolejna dawka ciepłych naszyjników, tym razem w brązie. Mieszanka brązu dodaje naszyjnikom wiele uroku. Za każdym razem można naszyjnik inaczej ułożyć, co daje pole do popisu:)
A tym czasem:
Jako pierwszy prezentuje się zawijas:)
Można go również odwinąć
I jako ostatnia prezentuje się moja perełka. Ciepły warkocz:)
Faktycznie cieplutko tu u Ciebie:) Od samego patrzenia chciałoby się otulić takim zamotkiem:)
OdpowiedzUsuńświetne,musząbyćprzyjemnewnoszeniu;)
OdpowiedzUsuńPiękne, jesienne zamotki.Ja też je lubię robić i nosić.Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń